Dzisiejszy ranek zapowiadał się śnieżnie, do naszego okna zapukał bałwanek:)
cieszyłam się, że pójdziemy na długi spacer zimowy i ulepimy dużego bałwana, ale niestety zima spłatała nam figla i szybko uciekła...
Dwa zmarznięte gołąbki przycupnęły na pobliskim drzewie i grzały sobie boczki, co udało mi się uwiecznić:)
bardzo ładne bałwanki i muzyka.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!